Discussion about this post

User's avatar
Marta Seidblum's avatar

Nie czytałam, dzięki za rekomendację :-) Ale swoją drogą to jest ciekawa kwestia warsztatowa: żeby w utworze sci-fi uruchomić tak klasyczną strukturę, jak powieść epistolarna. I mam wrażenie, że tego typu zabiegi generalnie dobrze działają, bo pozwalają, przez odwołanie do "starego", oswoić to radykalne "nowe", które jest ich treścią. No a z tego co piszesz wynika, że wątek trzymania się "starego" - relacji, tożsamości, uczucia, etc. - jest tu w ogóle tematem fabularnym. To fajne, choć z drugiej strony chyba poznawczo wolałabym wiedzieć, jak wygląda tożsamość osoby radykalnie odmiennej (na przykład za sprawą technologii) niż my sami. Tylko to jest oczywiście trudniejsze do napisania a ryzyko, że jako czytelnicy nie nawiążemy z taką postacią żadnej relacji jest spore.

Expand full comment
5 more comments...

No posts